niedawno sie okazało ze mamy na podwórku w jednym z pomieszczeń 4 maleństwa, zaczeliśmy im dawać jeść, bawić sie z nimi, dwóm z nich znaleźliśmy domek dość szybko - a dwa mieszkały sobie na podwórku - do piątku - bo w piątek znaleźliśmy dom dla trzeciego :D -, została taka ciapa typowo niepodwórkowa ;D więc od wczoraj pani Czarna awansowała na salony ;D weterynarza odhaczyliśmy, kocie zakupy zrobiliśmy i ciapa została domownikiem :D
Na imie ma Czarna bo córy przegadać sie nie da :D
jakoś kiepska bo bateria w aparacie rozładowana i robione telefonem :D
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz