środa, 14 marca 2012

MIś Mundek

Razem z nim rozliczam sie z niedokończonymi pracami :D na chwile obecną w koszyku nic nie siedzi :D nie lubie tak, wole robić na bieżąco :D bo sama wiem jak mi sie było cięzko zmusić do dokończenia :D hehe



pozdrawiam i dziękuje serdecznie za wszystkie  miłe słówka :D

6 komentarzy:

  1. Milusi:) Znam ten ból z kończeniem prac. Jak nie zrobię od razu, to potem leży taki potwór w skrzyneczce i kwiczy. Trochę tego kwiczenia u mnie jest;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Cudny misiak,a zwierzaczki poniżej-CUDO!!!:)

    OdpowiedzUsuń
  3. oj co prawda to prada, jak sie nie skonczy od reki to zalegatornia jest :( u mnie niestety jest :( a misiak takie, ze az sie go chce utulic :)))

    OdpowiedzUsuń
  4. Misiak jest jak zawsze prześliczny. Ma nieziemskie ubranko. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  5. Mam wielką słabość do miśków a ten przystojniaczek mnie zauroczył. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń