Razem z nim rozliczam sie z niedokończonymi pracami :D na chwile obecną w koszyku nic nie siedzi :D nie lubie tak, wole robić na bieżąco :D bo sama wiem jak mi sie było cięzko zmusić do dokończenia :D hehe
pozdrawiam i dziękuje serdecznie za wszystkie miłe słówka :D
Milusi:) Znam ten ból z kończeniem prac. Jak nie zrobię od razu, to potem leży taki potwór w skrzyneczce i kwiczy. Trochę tego kwiczenia u mnie jest;)
OdpowiedzUsuńAle słodziak :)
OdpowiedzUsuńCudny misiak,a zwierzaczki poniżej-CUDO!!!:)
OdpowiedzUsuńoj co prawda to prada, jak sie nie skonczy od reki to zalegatornia jest :( u mnie niestety jest :( a misiak takie, ze az sie go chce utulic :)))
OdpowiedzUsuńMisiak jest jak zawsze prześliczny. Ma nieziemskie ubranko. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńMam wielką słabość do miśków a ten przystojniaczek mnie zauroczył. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń