Mieliśmy przymusowy remoncik.
Wkleja wam zdjęcie pokoju mojej córy, przed i po :D reakcja dziecka bezcenna :D
Przed:
Po :
Misiaczki są malowane - plakatówkami :P wydruk na foli - odrysowanie z grubsza, i potem karta w ręke i szczegóły :D - wydruk na formacie a4 - naprawde ciężko było to rzucić na ściane :P pracy było mnóstwo, ale dziecię mogło wrócić do bezpiecznego odgrzybionego domu.
piękne misiaczki ;))
OdpowiedzUsuńobserwuję i zapraszam do mnie ;)
-15 % na biżuterię !!!
czekoladowoooo.blogspot.com
Pozdrawiam ;)
WoW! Miśki to rzeczywiście masa roboty! Jestem pod wrażeniem!
OdpowiedzUsuńPrzy okazji zapraszam do mnie na konkurs. Szczegóły na blogu: http://www.wnetrzazewnetrza.pl/2013/01/konkurs-o-zapachu-lawendy.html
Będzie mi bardzo miło jeśli weźmiesz udział :)
Świetne zmiany:) Teraz to można mieszkać:)
OdpowiedzUsuńI przed i po mi się podoba. Bardzo ładny i duży pokoik :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWitam, zapraszam do bobmonierkowej zabawy. Pozdawiam lawendowo :)
OdpowiedzUsuńhttp://beatybombonierka.blogspot.com/2013/02/dam-drapaka.html
Wspaniały efekt "po" ;)
OdpowiedzUsuńpokój małej księżniczki:) bardzo bajkowo;)
OdpowiedzUsuńale śliczny pokoik :)
OdpowiedzUsuń