piątek, 26 sierpnia 2011

owieczkaaa

oj problemy przy wypalaniu znów - nie chciałam przypalić bo cala biała, to w druga strone nie chciało sie utwardzić :D ale koniec końców udało się :D
zrobiłam tez kawałki torcika - córci dałam od rana karmi lalki :D


a tak sie zmieniła nasz Czarnula, przytyła, uszy juz wyleczone, sierść zaczyna sie błyszczeć :D a taka bida była :D









7 komentarzy:

  1. Cudna owieczka :D
    Dodaję do listy blogów ;)

    Pozdrawiam:*
    www.love-arts.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Ależ ślicznona ...I owieczka i kocię :D

    OdpowiedzUsuń
  3. śliczna ta owieczka :D Po prostu idealna!

    OdpowiedzUsuń
  4. Widzę, że jesteś wszechstronnie uzdolniona. Owieczka superowa i te modeliniaki z poprzedniego posta również.

    OdpowiedzUsuń
  5. Urocza jest ta owieczka, brawo!

    OdpowiedzUsuń
  6. ohhhhhhhhhh, najpiękniejszy jest ten czarno-biały masss....kotek

    OdpowiedzUsuń